26 paź 2014

Z lasu.

O jesieni, ceramice i lesie.

Po pierwsze znów byłam w Wielkim Lesie, czyli Kampinosie. Potrzebuję tych wypadów jak kania dżdżu.


















Było zimno, cicho i spokojnie. Dziś było najwięcej biegaczy. Ostatnio chodzących z kijkami. Przedostatnio rowerzystów. Tylko ja z towarzystwem wierna jestem kijkom. :) Zastanawia mnie to jak to się dzieje, że zawsze inny rodzaj sportu w tym lesie dominuje.


Po drugie, na ceramice zrobiłam mobil. Konkretnie, elementy do niego. Pomysł nie mój, podpatrzony, a gdzieżby, gdzieś w internecie.
Moja nauczycielka ceramiki ma zawsze rację. Jak mi się wydaje, że coś co mówi ominę i przyspieszę robotę, to wracam do punktu pierwszego. Mówiła zrób próbki szkliw? Nie zrobiłam ( czasu nie miałam ), mówiła kup proste druty, nie cięte z koła, nie kupiłam ( nie mieli w sklepie ). 
Prace nie wyszły idealnie, coś mi się posklejało na pogiętych drutach, coś  wyszło źle za cienko, coś źle za grubo położone. Nauczona doświadczeniem, będę kontynuować.

Mobil potrzebuje kijka, poprzeczki, którego jeszcze nie mam. Od czego jednak drzewa w Wielkim Lesie? 










Największy komplement powiedziała mi ostatnio moja siostra. Usłyszałam, że generalnie ceramika jej się nie podoba, ale moje prace już tak!
Zapytała też, po co to? I powiedziała, takie rzeczy po nic, ale po to, żeby ładnie, czyli jednak po coś. 
Dziękuję Little Sister!

Zrobiłam jeszcze guziczki, a jakże:





I podsumowanie, krajobraz z jeżem.







Pozdrawiam, całkiem zadowolona z nie całkiem idealnie szkliwionych prac.
Miłego tygodnia!
Iza.

8 komentarze:

Kate pisze...

This is such a beautiful post! Your photos are awesome. I really like your ceramics mobile and your buttons - lovely creations. ^^

Anonimowy pisze...

Śliczne jesienne gliniaczki:))) jeśli ze szkliwem jest coś nie tak, to mam wrażenie, że pracy dodało to tylko uroku!

Zosia Samosia pisze...

Jestem zauroczona mobilem! Czasem niedoskonałości są najsilniejszą stroną :)
Pozdrawiam gorąco!

Iza Bela Stitches pisze...

Kate, thank you!
Kalliope, miło mi. Ja tam lubię ten mobil.
Zosia, dziękuję :)

Gosia pisze...

Idealnie wybrałaś klimat dla mobila.
Grzybek, żołędzie, listki jakby właśnie znalezione na spacerze.
Podoba mi się ten post.

Iza Bela Stitches pisze...

Dziękuję Gosiu!
Wyobraź sobie, że jeden listek mi upadł w liście dębu. Ale się naszukałam, tak się zlał z tłem!
Te czarne plamy to za cienko położone szkliwo, na szczęście w tym przypadku to nawet zadziałało na korzyść.

w związku z nitką pisze...

Jestem pełna podziwu dla Twoich poczynań w glinie i szkliwieniu!
A zdjęcia w plenerze to już mistrzostwo świata :)

Iza Bela Stitches pisze...

Miło mi :) Dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
design by suckmylolly.com