Wyhaftowałam sobie ostatnio guziczki. Z jednym z moich ulubionych motywów, czyli z drzewkiem. Zastanawiam się, czemu nie widać na moim blogu, że je bardzo lubię? Muszę się poprawić.
Użyłam guziczków firmy Prym, takich jakie są dostępne w moim Candy, tylko trochę większych. Moje mają 29mm średnicy, a użyty materiał to len Belfast, 32ct.
O tym, jak takie guziczki zrobić napiszę następnym razem. Jest to bardzo proste, ja z niecierpliwości popełniłam na początku kilka błędów. Samokrytykę złożę wkrótce :)
Przepiękne są.
OdpowiedzUsuńSłodziaki!
OdpowiedzUsuńpiękne są, chętnie popełniłabym taką broszę, gdybym wiedziała jak ;-) W takim razie czekam na kolejny post.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podobaja. Wzory na guzikach sa cudne :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne, i jakie dopracowane ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, takie małe perełki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Słodkie są takie guziczki haftowane...
OdpowiedzUsuńMarzą mi się takie guziczki...już ja bym je w zameczki ubrała...
OdpowiedzUsuńPodziwiam raz jeszcze i pozdrawiam noworocznie
Jakie piękne guziki, ładniejsze niż niejedna biżuteria.
OdpowiedzUsuńGuziki są przepięknej urody,bardzo lubię takie haftowane dodatki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczne guziorki :) A 4 pory roku na nich to świetny pomysł - bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne!!
OdpowiedzUsuńJuż widzę że rozgoszczę się na dłużej:)i zapraszam do mnie początkującej blogowiczki http://decoupageico.blogspot.com/
pozdrawiam:)
Piękniusie
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i pomysłowe
OdpowiedzUsuńGuziki - marzenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)