Fajny blog.Bardzo mi się podoba więc zostanę na dłużej.a w wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Miłego weekendu dla Ciebie i Twoich bliskich.Pozdrawiam.Jola
Komentarze są moderowane. Jeśli ich nie widzicie, poczekajcie cierpliwie na publikację. Nie piszcie ich ponownie. Dziękuję. Comments are moderated. If you don`t see your comment, please be patient. It may be posted soon. Do not post your comment a second time. Thank you.
a moj sierść zawija sie w posciel badz materiał ktora spływa na podlogę gdy je prasuję;)
OdpowiedzUsuńCzyżby zmarzła?? A może napsociła i zechciała się schować??? Jaki by nie był powód, zdjęcie urocze :))
OdpowiedzUsuńABily, też tak mam z tym prasowaniem. Z pewnymi pracami muszę poczekać, aż sobie pójdzie na spacer. Normalnie ukrywać się muszę!
OdpowiedzUsuńAniam, nie wiem, czy jej było zimno :) Wlazła na stolik / skrzynię, zawinęła się w obrus, spadła i tak została :)
Moja Rabea zawija sie chętnie w kołdrę i jak naleśnik leży na łóżku pomrukując z zadowolenia;-))
OdpowiedzUsuńJakież znajome klimaty :) Gdyby nie to, że nie mam zielonego obrusa to pomyślałabym, że to moja kicia. Kolor podłogi też taki podobny.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ten koci typ tak ma i lubi się zawijać :)
OdpowiedzUsuńMoja przez pewien czas jeszcze wpełzała pod wszystkie narzuty, obrusy i tam zostawała.
Fajny blog.Bardzo mi się podoba więc zostanę na dłużej.a w wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Miłego weekendu dla Ciebie i Twoich bliskich.Pozdrawiam.Jola
OdpowiedzUsuń