17 lip 2013

Na słoiczki. / Embroidered Jar Covers.

Robicie przetwory? Ja niestety bardzo rzadko. Chyba częściej dostaję  niż sama produkuję. Z myślą o osobach, które dają swoje dżemiki jako upominki zrobiłam te oto ubranka na słoiki. Takie tam rzeczy pozornie niepotrzebne albo cudownie niepotrzebne, czyli w sumie niezbędne do poprawienia  urody życia.

Jest jeden kubraczek dla truskawek albo poziomek:



Jeden dla malin albo jeżyn:




I jeden uniwersalny, z kwiatkami:



Wszystkie razem wyglądają tak:





Osłonki wykonałam  do  słoiczków "Bonne Maman" ( ale będą pasować też do innych słoików o podobnych rozmiarach ) , wzory są francuskie, więc wszystko razem tworzy całość :)
Tkanina to Annabelle, 28ct.

Przy ich robieniu testowałam ściegi mereżkowe. Od dwóch lat bowiem zbieram się do zrobienia podkładek z ręcznie  wykonanym mereżkowym podłożeniem. W ten sposób zabezpieczyłam frędzelki na krawędziach i już wiem, że to bardzo pracochłonne wyzwanie. Chyba sobie tę metodę  zostawię na wyjątkowo specjalne okazje.
Frędzelki robimy po kolei tak: wyciągamy nitki zostawiając zapas materiału na zewnątrz, obszywamy frędzelki, haftujemy, pierzemy, prasujemy i dopiero wtedy przycinamy frędzelki wzdłuż nitki.





Pozdrawiam letnio i chwalę się moim nowym, emaliowanym durszlakiem:



P.S. Testowe prace na  lnie w kropeczki  jeszcze się haftują, zapraszam do ich oglądania wkrótce!

27 komentarzy:

  1. "Ubranka" na słoiczki są bardzo efektowne. Co do mereżki, faktycznie jest pracochłonna ale sama przyznasz, że efekt niesamowity.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. przyznam się ,ze najczęściej robię ...hihihi..nalewki...ale bardzo lubię takie kapturki:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. cudnie i bardzo apetycznie :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Qra, nalewki też lubię dostawać ;)
    Kreciarobota, to prawda, efekt jest super!
    mcdulka, dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie ubranka tworzą klimat w naszych kuchniach. Pomysł z mereżką świetny. Wykorzystam, bo bardzo mi się podobają te frędzelki. I motywy ładne, że w jednym kolorze, delikatne. Lubię wzorki
    francuskie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię jednokolorowe wzory! Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękna ozdoba słoiczków, ale ja też nie robię przetworów. Jak zostanę babcią, to zacznę:))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w sumie bym chciała robić, tylko nigdy nie robiłam sama i nie mogę się zebrać.

    OdpowiedzUsuń
  9. jak zwykle cudownie... brak mi słów...

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne. Choć gdybym ja miała takie "kapturki" na przetwory to prędko bym ich nie otworzyła. Po prostu szkoda by mi było odpakować takie piękne opakowanie. Widzę, że też lubisz dżemiki Bonne Maman :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne, piękne, ja przetwory robię, dużo, ale ubranka wciąż co roku zmieniam. I za takie piękne jak twoje zabrać się nie mogę. http://elau66wr.blox.pl/2012/07/Zapasy-na-zimowe-dni.html

    OdpowiedzUsuń
  12. O jakie cudne te ubranka na słoiczki:) uroczo!
    Juz sie nie moege doczekac kolejnych Twoich dzieł:)
    pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne wyszły ubranka na słoiczki:)
    Choć są czasochłonne Tobie wyszły migiem:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Lili,Jolcia, lorena i W kaciku, dziękuję.
    Medzik, lubię Bonne Maman, tak zawartość jak i słoiki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prześliczne ♥ Podziwiam cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ale cudne te kubraczki , ja tez za duzo nie robię ,ale dostaje ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Prześliczne maleństwa :) Trudno oczy oderwać są tak perfekcyjne! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie ubrałaś słoiczki :) Szkoda mi byłoby je otwierać.
    Pozdrawiam Sabina

    OdpowiedzUsuń
  19. ehh,piekne te ubranka słoiczkowe. Ja juz od bardzo dawna się do takich zbieram i jakoś nie wiem jak zacząć, żeby było najlepiej. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie się podoba :) Ale chyba bardziej czekam na kropeczkowe hafty. Trudno mi było sobie wyobrazić, że haft może ładnie wyglądać na wzorzystym tle :) A widać, że może :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne są!!! Szczerze podziwiam cierpliwość do mereżki, mnie chyba przerasta.
    A ja robię przetwory, zawsze mniej, niż bym chciała :D Głównie właśnie owocowe, bo wolę z fruktozą - a takie są bardzo drogie w sklepie. No i wiem, co jest w środku... A jak przychodzi sezon prezentowy to rozdaję. Kiedyś (dawno, dawno) zdarzyło mi się wyhaftować xxx taki ozdobny kapturek dla szczególnej osoby, szkoda, że nie zrobiłam zdjęć!
    Uwielbiam słoiczki Bonne Maman :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne hafty.Tak udekorowane słoiczki to cudny prezent.

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie ubrałaś słoiki !
    Prostą mereżkę robi się szybko, ale jest cała paleta mereżkowych wzorów skomplikowanych, np. najróżniejsze "pajączki".
    Kiedyś często były wykorzystywane do dekorowania obrusów, serwetek.
    Pozdrawiam słonecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowne te osłonki, słoiczki bajkowe:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne kapturki :) Czasem chciałabym porobić coś w tym stylu, ale u mnie przetwory stoją w piwnicy, po miesiącu noszą kilometrowej grubości warstwę kurzu, hihi.
    Wygląda to (hafciki, nie kurz) przeuroczo i kojarzy mi się z przetworami, które Czerwony Kapturek niósł do babci :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane. Jeśli ich nie widzicie, poczekajcie cierpliwie na publikację. Nie piszcie ich ponownie. Dziękuję.
Comments are moderated. If you don`t see your comment, please be patient. It may be posted soon. Do not post your comment a second time. Thank you.