11 cze 2015

Nad Wielką Wodą.

Gdzie byłam, kiedy mnie ostatnio nie było? Nad Wielką Wodą zamiast w Wielkim Lesie. Czyli w Porto. Czyli nad Atlantykiem :)

Oto ja na tle Wielkiej Wody:



Mamy w Warszawie plażę nad Wisłą. Rzeka powoli staje się integralną częścią  miasta, ale plaża w Porto nad Atlantykiem kompletnie mnie zauroczyła.  Jakoś nie nawykłam do świadomości, że w dużym mieście można iść w każdej chwili poleżeć na piasku albo uprawiać surfing. I to wszystko nad OCEANEM!
Dzisiaj pierwsza część relacji z mojej wycieczki do Porto, czyli Atlantyk w roli głównej:















Kawiarnia - bar jak z marzenia. Czego chcieć więcej?









Ciąg dalszy relacji wkrótce :)
Jak wam minął tzw długi weekend?

Pozdrawiam, Iza.



4 komentarze:

  1. pokazuj pisz i opisuj oj wróciąłabym do Porto ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za zachętę. Postaram się szybko pokazać więcej zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój długi weekend był twórczy, spędzony w przemiłym towarzystwie... Ale Twojego Ci zazdroszczę - tego oceanu i kawiarni na plaży!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozumiem, że to taka pozytywna zazdrość :)
    Wolałabym pokazać piękne rzeczy i zachęcić innych do podróży niż ją wzbudzać :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane. Jeśli ich nie widzicie, poczekajcie cierpliwie na publikację. Nie piszcie ich ponownie. Dziękuję.
Comments are moderated. If you don`t see your comment, please be patient. It may be posted soon. Do not post your comment a second time. Thank you.