Tak, przekonujesz, że Kampinos to klimatyczne miejsce....i to tak blisko Warszawy. Ostatnie zdjęcie to majstersztyk, ujęcie, objekt, kolory. Takie rzeczywiste i nierzeczywiste. Cudne. Czy wiesz co to za grzybek? Jestem bardzo ciekawa. Chyba zaraz rozpocznę śledztwo:)))
Śledztwo wykazało, że to chyba monetka kleista zwana bukową, albo na odwrót. Podobno nie do pomylenia z żadnym innm. Ale Twoje BMBG też mi się podoba:))) A,a,a i poznałam cudną nazwę też małego grzybka.......twardzioszek przydrożny:)))
Komentarze są moderowane. Jeśli ich nie widzicie, poczekajcie cierpliwie na publikację. Nie piszcie ich ponownie. Dziękuję. Comments are moderated. If you don`t see your comment, please be patient. It may be posted soon. Do not post your comment a second time. Thank you.
Piękne zdjęcia.Widać już prawie "goły" las.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Goły czy w liściach, zawsze piękny!
OdpowiedzUsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńNa swoich pięknych zdjęciach pokazałaś piękny las :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńTak, przekonujesz, że Kampinos to klimatyczne miejsce....i to tak blisko Warszawy. Ostatnie zdjęcie to majstersztyk, ujęcie, objekt, kolory.
OdpowiedzUsuńTakie rzeczywiste i nierzeczywiste. Cudne.
Czy wiesz co to za grzybek?
Jestem bardzo ciekawa. Chyba zaraz rozpocznę śledztwo:)))
Pięknie uchwyciłaś jesienny listopadowy klimat Kampinosu:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie :)))
Dziękuję wszystkim!
OdpowiedzUsuńGosiu, to Bardzo Malutki Biały Grzybek. Tyle wiem o nim :)
Śledztwo wykazało, że to chyba monetka kleista zwana bukową, albo na odwrót.
OdpowiedzUsuńPodobno nie do pomylenia z żadnym innm.
Ale Twoje BMBG też mi się podoba:)))
A,a,a i poznałam cudną nazwę
też małego grzybka.......twardzioszek przydrożny:)))
Uwielbiam wycieczki po lesie :)
OdpowiedzUsuń