Ale piękna zima przyszła!
Taką lubię najbardziej. U mnie jest jak w bajce!
Kiedyś wyhaftowałam rudzika Christiane Dahlbeck, ( tutaj jest ) potem świąteczne serduszka, ( tutaj :) ).
Potem koleżanka Jola poprosiła o trzy małe rudziki. Każdy miał być inny.
Trochę zmniejszyłam serca, tak jest lepiej z tymi wzorami.
Trochę zmniejszyłam serca, tak jest lepiej z tymi wzorami.
"Trochę" zawaliłam termin, ale Jola okazała się być bardzo wyrozumiała. Anioł z niej!
Tkanina: Annabelle 28ct czyli bawełna, tył - czerwony len, wzór z Cross Stitch Crazy, większość kolorów sama dobierałam.
Bardzo lubię takie małe prace, w których haft jest tylko ozdobą i które mają praktyczne zastosowania.
Pozdrawiam z baśniowo zimowej krainy!
Iza.
Pięknie na tle zimy twoje ptaszki się prezentują.
OdpowiedzUsuńDziekuję!
OdpowiedzUsuńPrześliczne ptaszki i świetna aranżacja :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, za aranżację Pani Zima odpowiada :)
OdpowiedzUsuńPasę oczy, pasę duszę :) A zdjęcia jakie! Czerwień lnu i ptaszków, biel śniegu, zieleń gałązek igłowych... Uczta!
OdpowiedzUsuńJaka piękna zima u Ciebie,a te ptaszki pięknie się wkomponowały:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAbsolutnie piekne rudziki!
OdpowiedzUsuńI choc zimy nie lubie to na Twoich zdjeciach z ta czerwienia serc jest faktycznie zjawiskowa:)
Minimalistycznie a jednak bogato,bardzo mi sie te serca podobaja:)
Poz.Dana
Chranna, Jadwiga, Damar, bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńSłodziaki, wszystkie trzy :))) I w takiej pięknej zimowej scenerii ofocone :)
OdpowiedzUsuńPiękne serduszka!
OdpowiedzUsuńjakie słodziaki :) Takie maleństwa, a prezentują się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńCudowne rudziki, zauroczyły mnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zawieszki!
OdpowiedzUsuń