5 maj 2013

Moja ci ona!

Postanowiłam, że tym razem wyszyję coś dla siebie.  Wybrałam poduszeczkę na igły i ozdobiłam ją moimi inicjałami, teraz moja ci ona na zawsze, nie oddam nikomu!






Przód z tyłem zszyłam ręcznie, tak jak się robi biscornu, za którymi, na marginesie, wcale nie przepadam. Za kanciaste jak na mój gust.
Napiszę w skrócie, jak to zrobiłam: wykonujemy ścieg za igłą naokoło przodu i tyłu, potem zszywamy te części na okrętkę przez ściegi za igłą. Specjalnie użyłam dwóch kolorów, żeby nie było za mdło. Bardzo mi się podoba efekt, tylko ten sposób jest niestety bardzo pracochłonny :( 




Wzór znalazłam w sieci, pochodzi z jakiegoś japońskiego magazynu, tytuł " krzaczek, krzaczek, krzaczek idees" nr 11.  Szkoda, ze tak trudno je dostać u nas w Europie, na pewno bym straciła  na nie majątek. Bardzo bym chciała pomimo tego posiadać je na własność i jak tylko znajdę jakieś sensowne miejsce, w którym będą one dostępne, na pewno ten majątek stracę :)

12 komentarzy:

  1. Śliczna poduszeczka!
    też bym jej nikomu nie oddała:)
    cudny wzorek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza poduszeczka :)
    Sposób zszycia rzeczywiście pracochłonny, ale sama stosuję go nagminnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. kajkosz, leidi, Chaga, dziekuje!
    Chaga, chyba mi zostanie na dłużej ten sposób, bo bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny ten ścieg :)
    Wspaniałe praca!
    Hafcik bardzo uroczy,
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Oto dowód, że małe jest piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie i delikatnie u Ciebie.Pozdrawiam.J

    OdpowiedzUsuń
  7. Alina, Gocha, Luna. Lucy i Dobre Czasy - dziękuję i buziaczki dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  8. niezwykle urocza
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane. Jeśli ich nie widzicie, poczekajcie cierpliwie na publikację. Nie piszcie ich ponownie. Dziękuję.
Comments are moderated. If you don`t see your comment, please be patient. It may be posted soon. Do not post your comment a second time. Thank you.