2 gru 2013

Listopad, podsumowanie.

Czas podsumować  listopad :)
Zawsze mnie  zadziwiały polskie nazwy miesięcy, które, z paroma wyjątkami, nie pochodzą z łaciny, ale są zainspirowane przyrodą.Weźmy taki listopad. Ledwo sie zaczął, w pierwszy już weekend liści na drzewach nie było. A sesja Haruni była tylko dwa tygodnie wcześniej,  jesienią w pełnej krasie.
Oswajam tę  ponurą porę spacerami, staram się być jak najwięcej poza domem. Troche pomaga, ale te ciemności nie dla mnie, czekam na światło, odliczam dni   do przesilenia zimowego. Jeszcze tylko trzy tygodnie!
Trochę zdjęć z Kampinosu w listopadzie:

















9 komentarzy:

Komentarze są moderowane. Jeśli ich nie widzicie, poczekajcie cierpliwie na publikację. Nie piszcie ich ponownie. Dziękuję.
Comments are moderated. If you don`t see your comment, please be patient. It may be posted soon. Do not post your comment a second time. Thank you.