Najwspanialszy czas w roku jest dla mnie teraz, kiedy kwitną drzewa owocowe. Zupełnie jak u Japończyków, z którymi po raz kolejny znajduję wiele wspólnego. Jest mi tylko obojętne, czy to wiśnia, śliwa czy mirabelka kwitnie, mogę siedzieć albo spacerować godzinami i patrzeć na przyrodę.
Sama nie wiem, czy jest najpiękniej w pełnym rozkwicie kwiatów, czy wtedy, kiedy zaczynają spadać z drzew i unoszą się w powietrzu jak płatki śniegu. Wiem, ze na to drugie zjawisko Japończycy też mają swoją nazwę, niestety ją zapomniałam. Czy kto mi z nią pomoże?
Pozdrawiam wiosennie, Iza.
Śliczna wiosna w Twoim wydaniu, zwłaszcza zdjęcie nad wodą...
OdpowiedzUsuńWiosennej radości życzę :)
Piękna wiosna, piękne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nawet zimno mi nie przeszkadza, kiedy jest tak pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia , nie wiem czy poprawnie powiem , ale kwiaty kwitną i natychmiast opadają w ich języku Chiru
OdpowiedzUsuńo tak pięknie i ten deszcz kwiatów tez lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńZdrowych spokojnych Świątecznych dni
:))