Jak może pamiętacie, uwielbiam piec pierniczki i mam sporą kolekcję foremek do ich wykrawania. I co mi wpadło w ręce zaraz po przyjeździe do Torunia? Literkowe foremki! Oczywiście musiałam od razu kupić :)
Bardzo mi się podobają, malutka kamieniczka zresztą też:
Wiem, że to taka oczywistość, pierniki w Toruniu, ale ja akurat je uwielbiam!
Pierniki zaliczone!
Teraz Gotyk, parę migawek:
I jeszcze astronomia.
Nie może zabraknąć Kopernika,
ani Planetarium:
O "Obrotach " wszyscy słyszeli, ale kto czytał? Ja nie. Na szczęście w Toruniu było piękne wydanie: tłumaczenia i zdjęcia rękopisu. Urzekł mnie język dzieła, po przeczytaniu fragmentów musiałam książkę kupić i delektuję się nią po troszeczku.
I po tej powaznej części kończę niepoważnie:
A na poważnie, bardzo mi się podobało w Toruniu i zapewne niedługo tam wrócę.
Pozdrawiam serdecznie, Iza.
Bardzo fajny post.
OdpowiedzUsuńCzęść pierwsza zresztą też.
Kiedy byłam w Toruniu jakieś 15 lat temu to jeszcze tych figurek w oknach nie było.
Będę musiała się tam znowu wybrać, zachęciłaś bardzo.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSwietne są te kolorowe fiugurki :) Fotorelacja z wycieczki super. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w Toruniu , tez chcę zobaczyć
OdpowiedzUsuńToruń jeszcze przede mną :) Foremka w formie kamieniczki przecudna!
OdpowiedzUsuńW Toruniu byłam raz w życiu, baaaaardzo dawno temu. Niewiele już pamiętam, bo w charakterze opiekunki byłam, więc uwaga głównie na młodzieży skupiona była. Dziękuję, że zabrałaś mnie na wędrówkę po tym pięknym mieście :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Toruń! i pierniki :)