17 lut 2016

Dzień Kota :)

Znowu  mamy Dzień Kota!
Nie mogę się  powstrzymać, żeby nie pokazać Wam, jak moja kotka przeszkadza mi haftować:



Jak tylko zasiądę do haftów, rozkłada się na stole na  wzorach, mulinach, nożyczkach. Bez wyjątku. 
Często leży tyłem do mnie, z łapkami na kaloryferze pod oknem. Wtedy zamiata ogonem po całym stole.
Pod lampką też jest dobrze, można się wygrzać:






Jak  skończę pracę , to od razu sobie idzie ze stołu. Po co ma tam być, kiedy Pańci nie ma i  już nic się nie dzieje?
Jak tam Wasze sierściuchy, jeśli je macie?  Też "pomagają"?

Dziś szczególnie pozdrawiam wszystkie odwiedzające mnie właścicielki kotów i Wasz zwierzyniec!
Iza

--------------
PS
Zawartość pisma "Stitch Idees" pokażę za chwileczkę :)  W końcu Dzień Kota to bardzo ważny dzień ;)

2 komentarze:

  1. śliczny :) u mnie jest bardzo podobnie :) tylko razy 3 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Razy trzy! Nie wiem, czy bym w ogóle coś wyhaftowała :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane. Jeśli ich nie widzicie, poczekajcie cierpliwie na publikację. Nie piszcie ich ponownie. Dziękuję.
Comments are moderated. If you don`t see your comment, please be patient. It may be posted soon. Do not post your comment a second time. Thank you.