Bardzo chciałam zobaczyć, jak wygląda Czarne w kolorze. Czyli jesienią.
Wyglądał inaczej, niż sobie wyobrażałam, ale ciągle pięknie.
Dziś ceramika mistrza, czyli Jurka Szczepkowskiego. W szacie jesiennej.
Milo mi donieść, że Yoda wyszła na koty. Śliczna i żwawa koteczka z niej :) |
Zdjęcia z okoliczności przyrody wkrótce.
Ja ciągle ćwiczę na kole i chyba widzę postępy.
Haftyi inne techniki czekają na moje zmiłowanie.
Chyba czas zmienić nazwę bloga :/
Pozdrawiam, Iza.
Jakie piękne są te wszystkie przebarwienia, każde niepowtarzalne! Super!
OdpowiedzUsuńsliczne miseczki
OdpowiedzUsuńMniej słów, o tę niepowtarzalność w tym wszystkim chodzi! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńAvrea, dziękuję!