Dzisiaj znowu kulę pokazuję :)
Tym razem glinianą.
Grudzień to taki czas, gdy zapalam wszelkie możliwe lampki, świece, lampiony. Styczeń też długością dnia nie zachwyca, więc tak naprawdę ciągle świecę w domu.
Moja kula powstała z masy lejnej. Ma ok 18cm średnicy i świetnie pasuje do lampki pod szklane kule, która była kiedyś dostępna w Ikea. Ładny klimat nadaje mi w domu, mam nadzieję, że Wam się podoba.
Pozdrawiam, Iza.
Kula pięknie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńZresztą jak wszytstkie Twoje prace! Zdolniacha!!!
Edyta, bardzo dziękuję! Staram się jak mogę :)
OdpowiedzUsuńKule są po prostu piękne.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają.
Pozdrawiam serdecznie :*
Dziekuję!
OdpowiedzUsuń