Koleżanka Jola zamówiła u mnie dwie rzeczy - miały być z niezapominajką i konwalią, reszta do mojej decyzji. Praca miała być dla mnie przyjemnością. Lubię takie zlecenia i wolną rękę.
Wykonałam dwie poduszeczki na igły - jedną taką samą jak kiedyś, bo bardzo lubię ten wzór konwalii i wykończenie, druga jest nowością.
Wybrałam wzór Christiane Dahlbeck. Po przygodzie z obrusem sama dobrałam kolory, użyłam Madeiry, DMC, Ariadny i jednego koloru czeskiej muliny. Wyszedł mi prawdziwie międzynarodowy projekt :)
Trochę przerobiłam wzór, nie chciałam wyszywać tych malutkich ćwiarteczek ściegów i odsunęłam liście od kwiatków, bo mi znikał we wzorze charakterystyczny dla niezapominajki zawijasek - zakrętasek.
Haftowałam na lnie Belfast, przód z tyłem zszyłam ręcznie, tak jak w biskornu:
Pozdrawiam, Iza.