Obrus zrobiony przeze mnie dla mamy na Dzień Matki. Wyhaftowałam go jakiś czas temu, ale to dobry czas, by go pokazać. Mama lubi maki, wybór wzoru był więc łatwy.
This is a tablecloth I made for my mother as a gift for Mother`s Day. I stitched it some time ago, but it`s good moment to show it. My mother likes poppies, so it was easy to choose a design.
6 komentarze:
Iza,znowu powaliłaś mnie na kolana.Kwiaty polne -piękne zdjęcia tak bardzo ładne, upolowane do tego obrusa.Jest śliczny.To brzydkie słowo,ale zazdroszczę Twojej mamie,a właściwie gratuluje.A najbardziej podoba mi się sposób podawania smakołyków od Ciebie,no ale przecież o to Ci chodzi:-))))(bo ja tu wskakuję na deserki-mniam...)
Dziękuję! A wiesz, że ona ma go już długo i jeszcze nigdy go nie użyła?
Mówiła, że czeka na remont kuchni, ale teraz po remoncie to już nie wiem na co czeka.
Hej Belu! Zaglądam tu czasem do Ciebie, ale stanowczo zbyt rzadko!!! Obrus przepiękny po prostu, jak wszystkie Twoje hafty :)
Gorąco pozdrawiam!
Iza, wspaniała praca pod każdym pod każdym względem. Ten obrus to dzieło sztuki, nie dziwię sie Twojej Mamie, ze oszczędza takie cudeńko.
Mój komentarz się nie ukazał, buuu dlaczego ? ten pisze aby sprawdzić, czy cos zle nie robię.
Wszystko robisz dobrze. Ja mam włączoną moderację komentarzy, a że byłam na urlopie to wszystko musiało swoje odczekać.Mam nadzieję, że Cię to nie zniechęciło. Zapraszam ponownie :)
Prześlij komentarz