Mam! Hurra, mam!
Moje pierwsze własne egzemplarze ulubionego japońskiego czasopisma o haftach :)
Jakiś
czas temu zasugerowano mi w komentarzach, żebym pochwaliła się moimi
książkami o rękodziele. Długo się zbierałam, ale w końcu zaczynam cykl
postów o moich ulubionych książkach i czasopismach.
Dziś będzie o moim, na chwilę obecną, ulubionym czasopiśmie o haftach. Mam kilka innych, które również bardzo cenię, ale napiszę o nich wkrótce.
Dziś będzie o moim, na chwilę obecną, ulubionym czasopiśmie o haftach. Mam kilka innych, które również bardzo cenię, ale napiszę o nich wkrótce.
Istnieją
pożytki z piractwa. Nie da się ukryć, że właśnie gdzieś w czeluściach
internetu znalazłam kiedyś skany japońskiego czasopisma, które określiłam
wtedy "krzaczek, krzaczek, krzaczek, Stitch Idees". Zakochałam się w
piśmie od razu, bo japońska stylistyka odpowiada mi chyba w tej chwili życia
najbardziej. A gdyby nie piractwo, nigdy bym pisma nie odkryła, i co
oczywiste, nie kupiła.
Chodzi o japońskie czasopismo "Stitch Idees", którego rozwinięcie tytułu to "Heart Warming Life Series". Czy taki tytuł może kłamać?
Trochę
trwało, zanim stałam stałam się właścicielką moich pierwszych
papierowych egzemplarzy. Wszystko przez to, że nie znalazłam pisma
nigdzie indziej, niż na japońskim Amazonie. Cena przesyłki znacznie
przewyższała cenę samego zamówienia, ale na moje szczęście okazało się, że mam w
Japonii własną polską agentkę. I bardzo miła pani przywiozła mi moje
pierwsze egzemplarze oraz dwie książki Kazuko Aoki, ale o tym później :)
Już mam pierwszy mały hafcik z tego pisma skończony. Oczywiście zmieniłam kolory muliny, bo wcześniej zmieniłam kolor tła:
Jak widzicie, hafcik wcale nie jest japoński :), ale więcej szczegółów i zdjęć zawartości pism pokażę Wam wkrótce, dziś post by był za długi.
Znacie to pismo? Może znacie i lubicie? Jak nie, to mam nadzieję, że Was zaciekawiłam :)
Pozdrawiam z biblioteki, Iza.
Już mam pierwszy mały hafcik z tego pisma skończony. Oczywiście zmieniłam kolory muliny, bo wcześniej zmieniłam kolor tła:
Jak widzicie, hafcik wcale nie jest japoński :), ale więcej szczegółów i zdjęć zawartości pism pokażę Wam wkrótce, dziś post by był za długi.
Znacie to pismo? Może znacie i lubicie? Jak nie, to mam nadzieję, że Was zaciekawiłam :)
Pozdrawiam z biblioteki, Iza.
6 komentarze:
Cudne ptaszki :) Zaciekawiłaś mnie ta Kazuko Aoki! Mam jeden jej wzór do haftu i szukam reszty z serii. Dostałam od kogoś skany, ale to nie to samo co oryginał i teraz bezskutecznie poszukuję! Będę czekać z niecierpliwością na pozostałe posty z serii :)
Moje nowe książki Kazuko Aoki są z haftem płaskim, nie z krzyżykami. Ale też są łądne!
Pisma w ogóle nie znam, więc z ciekawością będę czekać na nowe posty. A hafty Kazuko Aoki są bardzo ciekawe. Tych niekrzyżykowych nie znam....
Pozdrawiam serdecznie :-)
Marille z http://marilles-crochet.blogspot.com/
Kazuko czy krzyżykami, czy inaczej, cudowne rzeczy projektuje. Będzie ładnie :)
Pisma w środku więcej pokażę wkrótce. Zapraszam.
Zaciekawiłaś mnie tym :) Nie znałam tego czasopisma. A chyba warto go poznać :P
Warto! Wg mnie jest najlepsze! Zawartość niedługo pokażę, niestety jestem bardzo niezadowolona ze zdjęć, które zrobiłam.
Prześlij komentarz