Nie mogłam się oprzeć pokusie, żeby tego obrazka nie wyszyć.
Podobają mi się motywy Halloweenowe. Bez specjalnej ekscytacji, ale dość je lubię. Monochromatyczne wzory tez lubię, więc pojawił się u mnie ostatnio na tamborku i w tamborku oprawiony obrazek z małą wiedźmą :)
Haftowałam na lnie Belfast, konkretnie na szarym vintage. Do takich wzorów jest idealny. Niebo pochmurne samo się zrobiło. O tym lnie pisałam kiedyś tutaj i tutaj, przy okazji dawnego Candy.
Delikatne prześwity we wzorze nie przeszkadzają mi. Dwie nitki muliny przy tkaninie 32ct to akurat tyle, ile trzeba :)
Wzór z książeczki Mango " Contes de fees" . Haft jest malutki - tamborek ma 13,5 cm średnicy ( zewnętrzy wymiar).
Nadal podoba mi się oprawianie haftów w tamborki. Człowiek się zmienia. O tamborkach było dla odmiany tutaj.
A Wy? Lubicie motywy Halloweenowe? Ciekawa jestem bardzo :)
Pozdrawiam, Iza.