Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kampinos. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kampinos. Pokaż wszystkie posty

5 lip 2016

Gliniany wtorek, czyli ceramiczne domki - Ceramic houses


"A jeśli dom będę miał, to będzie bukowy koniecznie" 
Albo gliniany.
Wiecie, że można wybudować dom ze słomy i gliny? I to wcale nie lepiankę jak dla Hobbita, ale prawdziwy dom dla dużych ludzi. 
Może kiedyś...
Tymczasem - mini domki z gliny zrobione przeze mnie na zajęciach z ceramiki. Oba malutkie, zmieszczą się razem na dłoni.













Żeby nie było, że się nie przyłożyłam - okienka są prawdziwe. Nawet światełko jakieś małe się zmieści w środku. Czeka mnie kolejna sesja fotograficzna, tym razem wieczorem :)








Domki mierzą ok 3 - 3,5 cm w podstawie i mają ok 8 - 9 cm wysokości.
Zrobiłam je z masy lejnej, w formach zrobionych kiedyś przez jedną z uczestniczek zajęć. Dostałam foremkę "z przydziału" i bardzo się z tego cieszę. Chciałabym  zrobić całe miasteczko, niestety następne zajęcia będą jesienią.
Sesja oczywiście w Kampinosie :)

Pozdrawiam, Iza.


28 kwi 2016

Wiosna w Wielkim Lesie.


Sprawdziłam, jak wygląda wiosna w Wielkim Lesie.
Dobrze wygląda, pięknie jest!
Byłam w innej części Kampinosu niż zwykle. Ludzi zdecydowanie  mniej, ptaków zdecydowanie więcej, nawet drzewa jakieś większe się wydają. Trzeba będzie tę część Parku częściej odwiedzać.















  




Jeśli chodzi o hafty, to donoszę, że "haftuje się", a nawet "kończy się haftować".
Zachęcam do odwiedzin wkrótce!
Pozdrawiam, Iza.

22 lis 2015

Listopadowy Kampinos.


Jak to  często u mnie, byłam w Lesie.




































Następnymrazem będzie hafcik. Naprawdę. Obiecuję.
Iza.

1 maj 2015

Deszcz w Kampinosie.

Ostatniej niedzieli pojechałam do Kampinosu na anemony.
Były i kwitły. Całe łąki anemonów!



Kwitły też inne roślinki, szczawik zajęczy:





Kaczeńce:






Jak widać padał deszcz, ale wcale nam to nie przeszkadzało. Spacer w deszczu też może być udany, zaletą też jest mniejsza ilość ludzi w lesie.
W tym toku przyroda "opóźniona' o jakiś tydzień - dwa w stosunku do zeszłego roku. Konwalie też będą później, to widać i nie czuć ( tzn nie czuć ich zapachu jeszcze :) ).

Pojawiły się też ślady bobrów, nowość w moich miejscach w Wielkim Lesie:



Zieleń zieloniutka jak szczypiorek na wiosnę:








To tyle relacji z ładowania akumulatorów w lesie.

Ostatnio zastanawiam się nad sensem blogowania i kontynuowaniu tego bloga. Wydaje mi się, że pomimo iż  taka formuła pamiętnikarska jest już wyczerpana, jeszcze będę ją  kontynuować. przynajmniej przez jakiś czas.  Miło mi zobaczyć, co i kiedy robiłam, gdzie pojechałam. Nie wyklucza to jednak zmian i nowych treści. Może nowego miejsca w sieci. Zobaczymy.

Pozdrawiam i życzę miłej Majówki.
Iza.

2 lut 2015

W lesie.

Wczoraj w Kampinosie temperatura na plusie, słońce i resztki śniegu.
Wyglądało wszystko jak przedwiośnie, a nie środek zimy.
Bardzo miły dzionek to był :)




















Miłego tygodnia, Iza :)

26 paź 2014

Z lasu.

O jesieni, ceramice i lesie.

Po pierwsze znów byłam w Wielkim Lesie, czyli Kampinosie. Potrzebuję tych wypadów jak kania dżdżu.


















Było zimno, cicho i spokojnie. Dziś było najwięcej biegaczy. Ostatnio chodzących z kijkami. Przedostatnio rowerzystów. Tylko ja z towarzystwem wierna jestem kijkom. :) Zastanawia mnie to jak to się dzieje, że zawsze inny rodzaj sportu w tym lesie dominuje.


Po drugie, na ceramice zrobiłam mobil. Konkretnie, elementy do niego. Pomysł nie mój, podpatrzony, a gdzieżby, gdzieś w internecie.
Moja nauczycielka ceramiki ma zawsze rację. Jak mi się wydaje, że coś co mówi ominę i przyspieszę robotę, to wracam do punktu pierwszego. Mówiła zrób próbki szkliw? Nie zrobiłam ( czasu nie miałam ), mówiła kup proste druty, nie cięte z koła, nie kupiłam ( nie mieli w sklepie ). 
Prace nie wyszły idealnie, coś mi się posklejało na pogiętych drutach, coś  wyszło źle za cienko, coś źle za grubo położone. Nauczona doświadczeniem, będę kontynuować.

Mobil potrzebuje kijka, poprzeczki, którego jeszcze nie mam. Od czego jednak drzewa w Wielkim Lesie? 










Największy komplement powiedziała mi ostatnio moja siostra. Usłyszałam, że generalnie ceramika jej się nie podoba, ale moje prace już tak!
Zapytała też, po co to? I powiedziała, takie rzeczy po nic, ale po to, żeby ładnie, czyli jednak po coś. 
Dziękuję Little Sister!

Zrobiłam jeszcze guziczki, a jakże:





I podsumowanie, krajobraz z jeżem.







Pozdrawiam, całkiem zadowolona z nie całkiem idealnie szkliwionych prac.
Miłego tygodnia!
Iza.

23 wrz 2014

Jesień :)

Już jest!

Przedwczoraj w Kampinosie było tak:















W tym roku są! Moje ulubione muchomorki :)



















Pozdrawiam gorąco w ten pierwszy dzień jesieni.
Do ceramiki zaraz wracam :)
Iza.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
design by suckmylolly.com