Pokazywanie postów oznaczonych etykietą domki / little houses. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą domki / little houses. Pokaż wszystkie posty

15 sty 2017

Wspominając grudzień.

Wszystkim moim gościom życzę najwspanialszego Nowego Roku! 
Niech się Wam spełniają marzenia, życzę dużo zdrowia i miłości!
Pięknych podróży!
I mocy do realizacji  wszelkich pomysłów artystycznych!


To mój pierwszy post w tym roku po dłuższej przerwie. Niestety w grudniu przyplątało mi się paskudne przeziębienie, nie miałam siły na aktywność tutaj. Nadrobię więc  zaległości i powspominam ten zeszły miesiąc  razem z Wami :)

Pamiętacie moje tyci, tyci, malutkie domki
Sprawdziłam, jak będą wyglądać w szklanej bombce:



A bombka na choince:








Jak zrobiłam ozdoby:
  • Kupiłam w sklepie Tiger czyli Flying Tiger Copenhagen bombki z choinką i co najważniejsze, otwartym dnem podklejonym tekturką.W tym samym sklepie dokupiłam małe choineczki. 
  • Delikatnie odcięłam tekturkę od bombki.
  • Wycięłam nową tekturkę, do której na grubym,  samoprzylepnym filcu dokleiłam domek i choinkę.
  • Wszystko z powrotem skleiłam.
  • Prace trzeba oczywiście wykonywać z bombką do góry spodem, żeby śnieg nam się nie wysypał :)
  • Ten śnieg to jakaś folia pocięta. Zastanawiam się, czy nie da się samemu zrobić go więcej i do innych prac.

Na tych zdjęciach widać kilka etapów powstawania ozdób:



Lubię szklane kule, klosze i podglądanie światów w nich zamkniętych.
Myślę, że będę powtarzać takie zabawy.

Na koniec, widok z lotu anioła:



Pozdrawiam serdecznie, Iza.

10 gru 2016

Gliniane pierniczki.


Zanim zagniotę ciasto i upiekę pierniczki  do zjedzenia, pokażę Wam te do patrzenia i zdobienia choinki.


























Kolorowe ozdoby  to była bułka z masłem, ale te z białym szkliwem dały mi popalić. Moja brązowa glina nie lubi białego szkliwa. Miałam dużo odpadów, ale myślę, że kiedyś dojdę do tego, dlaczego pierniki  raz mi wychodzą, raz nie. Zacznę testy po Nowym Roku, na razie za duży szał wypałów w pracowni. 
Więcej białych ozdób wkrótce.
Pozdrawiam wszystkich gości!
Iza.

6 gru 2016

Let it snow.

Gdybym miała powtórzyć albo rozwinąć tego posta, to na pewno bym do ulubionych motywów dodała padający śnieg.  Nawet mam  tablicę na Pinterescie na ten temat.  Tutaj. Lubię ją oglądać :)
Jak tam u Was ze śniegiem? Bo u mnie popaduje i nawet nie wszystko topnieje. Ładnie jest!

Mam nowe miski gliniane. Krajobraz zimowy, domki na krawędzi jeziora z płatkami śniegu, albo odbitymi gwiazdami.  Albo pod firmamentem, albo pod śniegiem padającym . Co kto woli. 



















Miski są z  wierzchu bardzo siermiężne, szorstkie i chropowate jak kokos :)







Za to w środku już nie i dodatkowo mają efekty specjalne. Na białym szkliwie zadziały się bowiem małe niespodzianki i pojawiły się niewielkie kryształki:







Miski oczywiście nie z koła, użyłam form. 
Bardzo byłam z tych misek zadowolona, bo łączą w sobie kilka rzeczy, które lubię.  Niestety, nie tyle silą, co lekką perswazją zostały ode mnie wyciągnięte i zakupione na prezent. Wiem, że się spodobał bardzo :), za  to ja robię nowe podobne miski jeszcze raz. Podobne, bo w ceramice nic nie zdarza się dwa razy.




Pozdrawiam!


25 paź 2016

Domki w garści.


Zrobiłam z gliny kilka  domków. Malutkich bardzo, jak to u mnie często. Zmieszczą się wszystkie w garści. Wszystko przez to, że wymyśliłam sobie konkretną sesję fotograficzną w lesie. Nie wyszło tak, jak zaplanowałam, bo  las nie wiedział  co wymyśliłam i się nie przygotował ;)

Na brązowo:










Na czerwono:
















Myślę, że domki będą dobrze wyglądały w mini kloszu albo szklanej bombce. Dla ułatwienia kompozycji mają nawet mini otwory na patyczek w podstawie. Może im zrobię zdjęcia w takiej aranżacji wkrótce i Wam pokażę. Może uda mi się tez zrealizować mój pierwotny plan na sesję fotograficzną.

Mam nadzieję, że moi goście wybaczą mi zmianę tematyki bloga. Ceramiki mam ostatnio więcej do pokazania niż haftów, dziergania i szycia. Ale coś tam dłubię ciągle, tylko skończyć nie mogę. Obiecuję, że wkrótce będą hafty albo o haftach.

Tymczasem pozdrawiam i  przesyłam jeszcze zdjęcie jesieni u mnie. Mam w planie  jeszcze się nią nacieszyć ile się da. Uwielbiam tę porę roku!










5 lip 2016

Gliniany wtorek, czyli ceramiczne domki - Ceramic houses


"A jeśli dom będę miał, to będzie bukowy koniecznie" 
Albo gliniany.
Wiecie, że można wybudować dom ze słomy i gliny? I to wcale nie lepiankę jak dla Hobbita, ale prawdziwy dom dla dużych ludzi. 
Może kiedyś...
Tymczasem - mini domki z gliny zrobione przeze mnie na zajęciach z ceramiki. Oba malutkie, zmieszczą się razem na dłoni.













Żeby nie było, że się nie przyłożyłam - okienka są prawdziwe. Nawet światełko jakieś małe się zmieści w środku. Czeka mnie kolejna sesja fotograficzna, tym razem wieczorem :)








Domki mierzą ok 3 - 3,5 cm w podstawie i mają ok 8 - 9 cm wysokości.
Zrobiłam je z masy lejnej, w formach zrobionych kiedyś przez jedną z uczestniczek zajęć. Dostałam foremkę "z przydziału" i bardzo się z tego cieszę. Chciałabym  zrobić całe miasteczko, niestety następne zajęcia będą jesienią.
Sesja oczywiście w Kampinosie :)

Pozdrawiam, Iza.


24 gru 2015

Pierwsza Gwiazdka.





Wyglądacie jej na niebie? Dziś będzie widać :)
Życzę wszystkim odwiedzającym cudownych Świąt! Spełnienia marzeń, szczęścia i radości!
Abyśmy mogły zawsze robić to, co kochamy!
I śniegu też życzę!

Iza




18 mar 2015

Wykończeniówka :)

Myślałam, myślałam i wymyśliłam.
Chodzi mi o zawieszenie domków, które pokazałam tutaj. Takie górne zawieszenie oczywiście ;)

Wkleiłam takie coś z pętelką, dodałam ogniwko i czarny skórzany rzemyk.
Voila!














Następnym razem będzie hafcik. Informuję, aby uspokoić gości, którzy wolą krzyżyki od gliny :)
Pozdrawiam, Iza.

____

I have finally fished my pendants with tiny clay houses. I used black leather cord and metal loops.
Next post - about embroidery :)For those who prefer cross stitch to clay :)
Iza.

31 sty 2015

Zima w mieście :)

Moje małe domki doczekały się szkliwienia.
Spadł śnieg i jeszcze się trzyma.
Efekt jest taki:













Dla oddania skali wielkości, bo domki są naprawdę malutkie:



Domki mają otwory na dachu - w celu umieszczenia jakiejś zawieszki. Jeszcze nie wymyśliłam jakiej.
Myślę, że następne będą miały dziurę na wylot i zostaną koralikami.

Pozdrawiam z zaśnieżonej Warszawy.
Miłej niedzieli.
Iza :)

26 sty 2015

Mały prywatny wszechświat czyli domek nad morzem.

Ewidentną i nie do ukrycia inspiracją pracy jest Terry Pratchett.  Oraz Genesis. :)
Zainspirował mnie "Świat Kuli", który bardzo ładnie widać na okładce " Nauki Świata Dysku", albo tutaj.



O małych prywatnych wszechświatach można było też przeczytać w książce "Panowie i damy" . Są tam opisane podejrzenia, że coś takiego można znaleźć w kieszeni maga albo pudełku Babci Weathewax.
To w tej książce Mustrum Ridcully mówi do Myślaka Stibbonsa; " Nie moge pozwolić, żeby włóczyl się pan dookoła i wymyślał miliony innych wszechświatów, takich małych, że wcale ich nie widać , i całą resztę tego swojego continuinuinuum".

Oto mój mały prywatny wszechświat, wywinięty na drugą stronę,  widziany z zewnątrz.




Może być mini talerzykiem na drobiazgi, np na biżuterię, albo kaflem - obrazkiem na ścianę. W końcu, skoro oczy mamy okrągłe i obraz w nich również, to obrazki też mogą takie być. W tym przypadku nie ma więc znaczenia, gdzie jest góra albo dół, możemy powiesić kafel jak chcemy.



Myślę, że wszechświatów będzie więcej. Połączą się w grona albo spirale :)

I od razu piosenka na poniedziałek, czyli oczywiście "Home By The Sea" Genesis:




Pozdrawiam, życzę miłego tygodnia!
Iza.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
design by suckmylolly.com