Chciałabym pokazać Wam kolejną pracę z mego hafciarskiego przedszkola. Znowu elfik z szuflady, czeka na lepsze czasy i zmiłowanie Pani... Historia identyczna jak z elfem bzu, nie będe sie powtarzać.
Dziś jak patrzę na te moje pierwsze prace, to widzę , że porwałam się na całkiem wymagające schematy jak na debiutantkę. Jak widać krzyżyki nie takie straszne, nawet początkujące osoba może sobie od razu z nimi poradzić.
Użyłam lnu Belfast i nici DMC.
Myślę, że osoby haftujące doskonale wiedzą skąd się wzięły te elfy, wszystkim inne spieszę wyjaśnić, że są to ilustracje Cicely Mary Barker opracowane przez DMC na wzory.
Pokażę trochę przykładowych ilustracji:
Wszystkie pochodzą stąd, zachęcam do odwiedzenia strony, jest ich naprawdę bardzo dużo!
Pozdrawiam wszystkich gości, życzę wam miłego, drugiego majowego weekendu :)
4 komentarze:
Ogromnie podobają mi się te elfy , zresztą elfa przebisniegu wyszyłam..
Lecę do Ciebie zobaczyć jak wyszedł!
Ja chyba się jeszcze skuszę na pierwiosnka i konwalię :)
Mam dwa takie schematy, za jeden sie zabrałam, ale opornie mi idzie;-( Pozdrawiam!
Śliczny elfik!! Dobrze, że wyjrzał z szuflady i możemy go oglądać.
Piękne ilustracje pani Barker obejrzałam i się zachwyciłam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Prześlij komentarz