Niedawno wyhaftowałam literkę D. Ponownie tzw " Hoop art", wcześniej pisałam o tym tu.
Dziś nie będę się więc rozpisywać, tylko dodam, ze przybyła do pracy wstążka, metka, która bardzo mi sie podoba.
Bardzo lubię wyszywać monogramy.
I jak widać, nie zarzuciłam haftowania, choć ceramika mnie ostatnio pochłania całkowicie.
Milego piątku!
Iza.
6 komentarze:
Uroczy, delikatny hafcik :)
urocze i niezwykle subtelne
pozdrawiam
Bardzo lubię adaptację starych technik do współczesności. To szansa na ich przetrwanie i rozwój. Twój Hoop art jest piękny, subtelny, nieprzeładowany, szlachetny. Metka też bardzo ładna.
Piękna praca. Literka w takiej oprawie wygląda ślicznie! Ja też lubię monogramy, choć niewiele ich do tej pory wyhaftowałam :)
Chranna, do roboty!
Gosia, pięknie to napisałaś :)
Cottonaria, Kal, bardzo dziękuję!
Dzięki Candy wpadlam na Twojego bloga -no i wpadłam po uszy bo tu znalazłam wszystko co kocham najbardziej :) Przez najbliższe dni mam co podziwiać. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz