Czas pokazać moje dzierganie. Na pierwszy ogień idą czarne mitenki ze ściegami irlandzkimi. Nie obyło się oczywiście bez haftów, dodałam kwiatki zamiast "guziołków". Zrobiłam dwie pary, krótsze i dłuższe:
Wzór pochodzi z tej książki, ciągle kocham japońskie książki o rękodziele:)
Pattern comes from his book, I still love japanese craft books :)
Na koniec chciałabym podziekować bratowej za bycie moją modelką :)
Finally, I would like to thank my sister in law for being my model :)
No i na prawdziwy koniec piosenka:
And finally, a song:
4 komentarze:
mitenki piękne! a zdjęcia jak zwykle powalają estetyką! :)
jesień idzie...nie ma rady...a mitenki jak znalazł:))
Super mitenki pozdrawiam
..To prawda, zimno...ręce już nie zmarzną!
Pozdrawiam serdecznie:)
Prześlij komentarz