3 maj 2012

Konwalie / Lily of the Valley

Chciałabym  pokazać moje ostatnie dzierganie. No może nie takie ostatnie, ale na aurę czekałam i się w końcu doczekałam :)
Oto kolejny projekt  z książki  "Knitted Lace of Estonia" Nancy Bush:



Ponieważ szaliczek ma w nazwie konwalie - nazywa się "Lily of the Valley Scarf" , poszłam dziś do lasu w celu ich  poszukania i donoszę, że już kwitną! To dopiero początki, kwiatki są jeszcze nieliczne, ale są,  co mnie cieszy, bo je uwielbiam!







Jeszcze pokażę brzegi szala:



Myślę, że białe  estończyki  podobają mi się najbardziej.
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłej Majówki!
P.S. Dziękuję mojej "little sister" za pozowanie :)

I`d like to show my new knitted items. This time it is "Lily of the Valley Scarf" by Nancy Bush from the book"Knitted Lace of Estonia". I am happy Lily of the Valley flowers can already be found in the forest :)
I think white estonian projects are my favorites.
My "little sister" was my model today :)

12 komentarze:

karolina-g pisze...

dziś zaglądałam rano do moich konwalii, jeszcze mi przyjdzie poczekać na nie.
co za różnica w klimacie!
podziwiam szaliczek - piękny, delikatny.

klaudyna pisze...

konwalie to moje ulubione kwiatuszki...!
a szal... cudowny!

Unknown pisze...

Boże jakie cudo...
Piękna jest. Zresztą żadne słowa nie są w stanie wyrazić mój zachwyt...
Piękna nazwa i zdjęcia :-)
Cudne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.

ABily pisze...

naprawdę można sie dopatrzyć wzorku konwalii na tym szalu, musi byc szalenie mięciutki i przyjemny w dotyku, no i kolork cudny:)ale świetne rzecyz tworzysz,zazdroszczę umiejetności:)Pozdrawiam serdecznie

Iza Bela Stitches pisze...

ABily, to prawda, mięciutki jest bardzo. Zapomniałam napisać z czego go zrobiłam, to Kid Mohair Adriafilu.
Karolina, konwalie są prawdziwe, naprawdę już są! Wybieram się za tydzień jeszcze raz do lasu zobaczyć w pełnym rozkwicie to pole konwalii, które ostatnio odkryłam.
Klaudynko i Kasiu, bardzo dziękuję!

Ulcia pisze...

I szal i konwalie bardzo subtelnej urody, delikatne,czarujące. U mnie w lesie nie rosną niestety, a w ogrodzie kilka tylko i jakoś nie potrafią się znaleźć w nowym miejscu bo musiałam przesadzić kilka lat temu. Chyba się obraziły na mnie i teraz gdy chcę powąchać którąś z nich muszę się nieźle nagimnastykować , bo przy tak znikomej ilości żal mi cokolwiek wyrywać do wazonu. Pozdrawiam serdecznie.

*gooocha* pisze...

Co tu dużo pisać - jest piękny!

emanuelle pisze...

piękny szal, taka delikatna pajęczynka!!!! książkę z kwiatuszkami na dtutach i szydełku zamówiłam. Mam nadzeiję ze uda mi sie coś z tego "wyczarować" :-)
pozdrawiam.

Qra Domowa pisze...

PIĘKNA MGIEŁKA:)))

Iza Bela Stitches pisze...

Ulcia, one lubią cień i wilgoć. Może w złym miejscu rosną?
Emanuelle, zamówiłaś polską wersję? Zastanawiam się, czy nie ma w nie ma w niej pomyłki w wyjaśnieniach symboli. Ten krzyżyk to na pewno nie jest słupek :(
Goocha i Qrka i wszystkie kobitki, bardzo Wam dziękuje za komentarze.

persjanka pisze...

cudna chusta...cudny wzor...naprawde konwaliowy....pozdrawiam ania

monotema pisze...

Kupiłam sobie dawno temu książkę, jak robić takie estończyki. Skończyło się na oglądaniu i wzdychaniu ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
design by suckmylolly.com